Wojciech Szczęsny w Barcelonie

Niespodziewany bohater i przyszłość pełna znaków zapytania

Pół roku temu informacja o transferze Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony brzmiała jak primaaprilasowy żart, zwłaszcza po tym, jak sam zawodnik ogłosił zakończenie kariery. Tymczasem, w maju 2025 roku, polski bramkarz jest nie tylko pełnoprawnym członkiem katalońskiego klubu, ale i postacią, wokół której krąży wiele pytań dotyczących przyszłości. Jego droga na Camp Nou (a właściwie na Estadi Olímpic Lluís Companys) była nietypowa, a jego dotychczasowe występy dały kibicom Blaugrany wiele powodów do zadowolenia.

Z Emerytury do Blasku La Liga

Decyzja Szczęsnego o rozstaniu z Juventusem w sierpniu 2024 roku wydawała się definitywnym końcem bogatej kariery. Jednak poważna kontuzja podstawowego bramkarza Barcelony, Marca-André ter Stegena, wywróciła ten scenariusz do góry nogami. W obliczu nagłej potrzeby doświadczonego golkipera, wybór padł na Polaka. Szczęsny szybko doszedł do porozumienia z Dumą Katalonii i na początku października 2024 roku podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia.

Początki w Barcelonie nie były dla Szczęsnego od razu usłane różami. Pod wodzą ówczesnego trenera początkowo więcej szans otrzymywał Iñaki Peña. Sytuacja uległa zmianie wraz z przyjściem Hansiego Flicka, który postawił na polskiego bramkarza. Szczęsny szybko udowodnił swoją wartość, prezentując solidną formę i stając się pewnym punktem drużyny.

Statystyki

Sezon 2024/2025 w barwach Barcelony jest dla Wojciecha Szczęsnego udany, patrząc przez pryzmat liczby występów i osiągnięć drużynowych. Choć statystyki indywidualne bywają różne w zależności od rozgrywek, jego wkład w grę zespołu jest widoczny.

W La Liga Szczęsny rozegrał 14 spotkań, w których 7 razy zachował czyste konto. Stracił przy tym 12 bramek, co daje średnią 0.86 gola na mecz. W Lidze Mistrzów wystąpił w 8 meczach, notując 2 czyste konta, ale też tracąc 15 bramek. Lepsze statystyki prezentuje w rozgrywkach krajowych pucharów – w Copa del Rey w 5 meczach tracił średnio gola na spotkanie, notując 3 czyste konta, a w Supercopa de Espana, którą Barcelona zdobyła w 2025 roku, w dwóch meczach wpuścił tylko jedną bramkę, raz zachowując czyste konto. Łącznie we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2024/2025 Wojciech Szczęsny rozegrał 28 spotkań, w których wpuścił 33 bramki i zaliczył 13 czystych kont.

Poza samymi liczbami, Polak zebrał pozytywne recenzje za swoje interwencje, grę nogami i dowodzenie obroną. Szybko zyskał sympatię kibiców i kolegów z drużyny.

Kontrakt i Plany na Przyszłość: Decyzja Należy do Rodziny

Obecna umowa Wojciecha Szczęsnego z FC Barceloną wygasa 30 czerwca 2025 roku. W ostatnich tygodniach pojawiły się liczne doniesienia o chęci katalońskiego klubu do przedłużenia współpracy. Według najnowszych informacji, Barcelona zaoferowała polskiemu bramkarzowi roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Jednak decyzja o pozostaniu w Barcelonie nie zależy wyłącznie od klubu. Sam Szczęsny w niedawnych wypowiedziach podkreślał, że przyszłość swoją i swojej rodziny stawia na pierwszym miejscu. Wspomniał, że po latach kariery skupionej głównie na jego potrzebach, teraz chce podejmować kluczowe decyzje wspólnie z żoną, biorąc pod uwagę aspekty pozasportowe, takie jak edukacja syna czy po prostu życie rodzinne. Przyznał, że pierwotny plan zakładał roczny pobyt w Barcelonie i późniejszy powrót do „grania w golfa”, ale udane występy i dobra atmosfera w klubie sprawiły, że zaczął poważnie rozważać kontynuowanie kariery na najwyższym poziomie.

Jeśli Szczęsny zdecyduje się przyjąć ofertę Barcelony, prawdopodobnie oznaczać to będzie odejście z klubu Iñakiego Peñi, a Polak będzie pełnił rolę doświadczonego zmiennika dla powracającego po kontuzji ter Stegena. Jeśli natomiast postanowi odejść, Barcelona będzie musiała aktywne szukać nowego bramkarza numer dwa, być może z myślą o przyszłości.

Przyszłość Wojciecha Szczęsnego wciąż wisi na włosku, a najbliższe tygodnie będą kluczowe dla jego decyzji. Jedno jest pewne – jego niespodziewany powrót do gry w barwach FC Barcelony był jednym z ciekawszych wątków tego sezonu, a polski bramkarz udowodnił, że mimo wcześniejszych planów o emeryturze, wciąż stać go na grę na najwyższym światowym poziomie. Kibice Barcelony z pewnością liczą na to, że „Szczena” zdecyduje się zostać na dłużej.